Pod konsultacje społeczne trafiła już propozycja zmian w sieci szkół przygotowana przez władze Radomia, po reformie wprowadzonej przez rząd. Likwidacja gimnazjów oznacza zmiany w siatce i obwodach szkół.
Budynki gimnazjów będą przejęte na potrzeby szkół podstawowych i obecnych ponadgimnazjalnych (czy wróci nazwa szkoły średnie?) oraz nowo tworzonych zespołów szkolno-przedszkolnych. Może się okazać, że uczniowie będą musieli uczyć się pod zupełnie innymi adresami niż obecnie. Z grubsza propozycja władz miasta wygląda następująco:
PG nr 1 na Staromiejskiej - budynek zajmie Zespół Szkół Technicznych. Już teraz niektóre lekcje klas "Technika" odbywają w sąsiedniej szkole przy Staromiejskiej, gdyż ZST okazuje się za ciasny dla swoich uczniów.
PG nr 2 na Gagarina - jego miejsce zajmie szkoła podstawowa z oddziałami integracyjnymi.
PG nr 3 na Czarnoleskiej - planuje się tu przenieść przenieść PSP 17 z Wierzbickiej. Budynek "17" przejmie pobliska szkoły integracyjna. Jest też przeciwstawna propozycja grona PG nr 3 - utworzenie w jego obecnej siedzibie liceum z klasami sportowymi (specjalność koszykówka)
PG nr 4 na Osiedlowej - jest propozycja otwarcia tu zespołu szkolno-przedszkolnego.
PG nr 5 na Warszawskiej - budynek ma być częścią Publicznej Szkoły Podstawowej nr 5 przy Sowińskiego. Przy Warszawskiej mają się uczyć starsze roczniki, prawdopodobnie klasy 5-8.
PG nr 6 na Sadkowskiej - jego siedzibę zajmie mieszczący się po sąsiedzku Elektronik, który tak jak ZST nie mieści się w swoich murach.
PG nr 8 na Piastowskiej - tu ma się przenieść Zespół Szkół Specjalnych nr 1 z ul. Armii Ludowej.
PG nr 10 na Długojowskiej - powstanie tu zespół szkolno-przedszkolny.
PG nr 11 na Kujawskiej - budynek przeznaczony na szkołę podstawową.
PG nr 12 na Kruczej - zamieni się w szkołę podstawowa z możliwością tworzenia oddziałów przedszkolnych.
PG nr 13 na 25 Czerwca - w tej szkole ma powstać liceum dwujęzyczne.
PG nr 22 na Rapackiego - zajmie PSP, która mieści się w tym samym budynku. Mówi się, że Filia PSP 6 na Paderewskiego przekształcona zostanie w przedszkole.
Spotkanie zespołu konsultacyjnego, który zaopiniuje te propozycje - zaplanowano po Nowym Roku, na 5 stycznia. - Mamy czas do 17 lutego, by zgłosić nową sieć szkół do zaopiniowania pani kurator. Pracujemy intensywnie, ale szczegółów nie mogę jeszcze podać. Projekt zaopiniują partnerzy społeczni, w tym radni i związki zawodowe, bo chcemy, by to co będzie projektem uchwały - wcześniej było społecznie akceptowalne – mówi wiceprezydent Karol Semik.
- Najważniejsza będzie liczba uczniów w obwodach, musimy na te dane poczekać do 5 stycznia. Nie ma sensu tworzyć obwodów z dużą liczbą dzieci. Teraz jest szansa, by zrobić to równomiernie, tak by dzieci we wszystkich szkołach miały czas i na zajęcia obowiązkowe i na dodatkowe i na inne, zgodne z ich zainteresowaniami. Będę tego pilnował – mówi radny Leszek Pożyczka, kiedyś dyrektor wydziału oświaty UM.
Do wygaszenia Słowacki, Sobieski i liceum sportowe
W zaprezentowanym wyżej zestawie ukryte jest wygaszanie dwóch liceów - podkreśliliśmy je. Chodzi o IX LO im. J. Słowackiego (obecnie tworzące wraz z PG nr 1 ZSO nr 7 przy Staromiejskiej) i XII LO z Oddziałami Sportowymi (wchodzące wraz z PG nr 4 w skład ZSO nr 4 przy Osiedlowej). Jak nam powiedział wiceprezydent Karol Semik, oba te licea oraz trzecie - VIII LO im. J. Sobieskiego przy ul. Sobieskiego (znajduje się w tym samym budynku co podstawówka nr 3) są przeznaczone do wygaszenia. Powód - słaby nabór. W IX LO w tym roku naukę zaczęła jedna klasa, a w VIII i XII ani jedna.
Brak zainteresowania uczniów tymi placówkami to tylko połowa prawdy. To także efekt działań władz oświatowych miasta. Otóż w ostatnich dwóch latach pozwoliły one na otwarcie dodatkowych siedmiu oddziałów w liceach tzw. starej szóstki (nr I-VI: Kopernik. Konopnicka, Czachowski, Chałubiński, Traugutt, Kochanowski). Jak się więc okazało - mimo usilnych nawoływań władz oświatowych - by uczniowie wybierali szkoły zawodowe, chętnych do liceów wcale nie brakuje.
Postanowiono nie rozkładać jak dotychczas tych uczniów równomiernie, lecz - obniżając progi punktowe - ulokować większą ich liczbę w bardziej prestiżowych liceach, jednocześnie godząc się na obniżenie ich poziomu. - Na miejscu dyrektorów Chałubińskiego, Czachowskiego czy Traugutta nie szedłbym w stronę tworzenia jak największej liczny oddziałów, bo to obniża jakość nauczania – potwierdza radny Pożyczka.
Komu pracę, komu zasiłek?
Kosztem poziomu nauczania miasto zyska trzy budynki, które teraz musi przeznaczyć na inne placówki. Ale też przez to, w kilku wybranych liceach nauczyciele mają zapewnianą pracę, w innych muszą drzeć o zatrudnienie. To dotyczy też nauczycieli z likwidowanych gimnazjów.
- Prezydent miasta nie jest pracodawcą. Etaty nauczycieli są funkcją planów nauczania i podstawy programowej. To różnie będzie wyglądało w zależności od tego jakiego przedmiotu naucza dany nauczyciel - mówi wiceprezydent Semik i wyjaśnia: - Suma godzin w każdej szkole będzie przeliczana na etaty. W tej chwili nie da się tego policzyć. To wszystko niepokoi środowisko oświatowe - tak rodziców, jak i nauczycieli. Ramowe programy nauczania i plany nauczania mają być opracowane przez MEN do końca marca. Wtedy będziemy w stanie policzyć, jak to będzie wyglądało z etatami.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>